Regularna lustracja sadu pozwala na wczesne wykrycie mszyc, co jest kluczowe dla szybkiego i efektywnego działania. Dzięki tej metodzie można znacząco ograniczyć szkody wyrządzone przez szkodniki, jednocześnie dbając o zdrowie i wydajność jabłoni. Lustracja jest również przyjazna dla środowiska, co czyni ją wartościową praktyką w nowoczesnym sadownictwie.
Choć w sadach występuje kilka gatunków mszyc, tylko 4 z nich mają znaczenie gospodarcze. Każdy wymaga innego podejścia w zwalczaniu. Poszczególne gatunki różnią się
bowiem biologią rozwoju, szkodliwością dla drzew/owoców, terminami zwalczania, a także doborem skutecznych ś.o.r. dla poszczególnych gatunków. To, czy
wygramy walkę z mszycami (podobnie jak z wieloma innymi szkodnikami sadów jabłoniowych), zależy od
przemyślanej ochrony w pierwszych kilku tygodniach wegetacji.
Planując strategię
zwalczania mszyc, konieczne jest zwrócenie uwagi na kilka ważnych aspektów. Jednym z ważniejszych jest właściwy
dobór preparatów – rozpoczynając ochronę, wybieramy nie najtańszy produkt, a ten, o którym wiemy, że
jest najbardziej skuteczny na dany gatunek mszycy i najlepiej wyhamowuje jego dalszy rozwój (niestety, nie każdy z tych zarejestrowanych insektycydów sprawdza się w praktyce). Właściwie dobrany insektycyd na początku rozwoju szkodnika ułatwi nam walkę z kolejnymi pokoleniami, a na pewno pozwoli sadownikowi mieć szkodnika pod kontrolą w dalszej części sezonu. W praktyce zdarza się, że dalsza walka jest już zbędna.
Mszyca jabłoniowa: zwalczanie – lustracja sadu
Kolejnym
czynnikiem decydującym o skuteczności walki z tą grupą szkodników jest
wykonanie zabiegu w wymaganych terminach, o czym w dużej mierze decyduje biologia rozwoju każdego gatunku mszycy. Podstawą decyzji o zabiegu zawsze powinien być
monitoring, ponieważ mszyce nie zawsze wymagają zwalczania w każdym sezonie wegetacyjnym.
Coroczna lustracja sadu pozwala określić, które gatunki stanowią zagrożenie oraz czy ich liczebność przekroczyła
próg szkodliwości, co umożliwia
podjęcie świadomych i skutecznych działań.
Niestety, w praktyce
lustracje nie są powszechnie wykonywane albo są prowadzone, ale niesystematycznie i zbyt pobieżnie. Przede wszystkim trzeba przypomnieć sobie
progi zagrożenia dla poszczególnych mszyc. Należy też wiedzieć, gdzie i
w jakich fazach rozwojowych szukać szkodników. Lustracje wymagają oczywiście czasu i aktywnego szukania, bo
szkodniki wiosną nie zawsze rzucają nam się w oczy, a
jeśli lustracje będą pobieżne – nie znajdziemy pojedynczych szkodników i
nie będziemy świadomi zagrożenia. Gdy już widzimy objawy (bez ich aktywnego szukania) – z reguły oznacza to walkę spóźnioną (bo szkodnik znacznie przekroczył już próg zagrożenia), a więc droższą i mniej efektywną. To z kolei często oznacza wymierne skutki dla drzew i plonu owoców.
Lustracje są też potrzebne po wykonaniu oprysku, aby sprawdzić
skuteczność zabiegu. Tak więc właściwie prowadzony
monitoring to kolejny
aspekt skutecznej, ale i racjonalnej
walki z mszycami i wszystkimi innymi szkodnikami.
Szkodniki, szczególnie te rozwijające kilka pokoleń w sezonie, należy
zwalczać już na początku rozwoju pierwszego pokolenia, wykorzystując
najskuteczniejsze dostępne środki chemiczne. Skuteczne ograniczenie populacji w pierwszym i drugim pokoleniu pozwala zapobiec rozwojowi dalszych, liczniejszych generacji. Na przykład mszyca bawełnica korówka potrafi w ciągu sezonu wytworzyć nawet do 10 pokoleń, a mszyca jabłoniowo-babkowa – do 8 pokoleń.
Podpowiedzią dla sadownika może być także
informacja, z którym gatunkiem mszycy nie poradził sobie rok wcześniej.
Mszyca na jabłoni: jak zwalczyć? Progi zagrożenia – monitoring
Pierwsze lustracje pod kątem mszyc wykonujemy już
w czasie ukazywania się pierwszych liści. Przegląda się po 20 pąków z 10 drzew (czyli 200). Próg to 10 pąków z mszycami w
próbie 200 pąków – wyjątkiem jest tu
mszyca jabłoniowo-zbożowa, którą powinno się
zwalczać przy bardziej tolerancyjnym progu zagrożenia – gdy
zasiedlonych jest ponad 100 pąków w próbie 200.
W przypadku
mszycy jabłoniowej lustrację należy kontynuować
po kwitnieniu, a następnie pod koniec czerwca oraz w późniejszym okresie, jeśli
pędy nie zakończyły wzrostu i pojawiają się nowe liście. W trakcie
monitoringu należy sprawdzić po trzy
długopędy na 50 losowo
wybranych drzewach (czyli przeglądamy łącznie 150 pędów).
Próg zagrożenia, a więc moment, w którym konieczne jest podjęcie zwalczania, wynosi 15 pędów z koloniami mszycy w próbie 150 pędów. W przypadku mszycy jabłoniowo-babkowej lustracje prowadzi się również po kwitnieniu, a następnie co dwa tygodnie aż do połowy lipca, kontrolując ulistnienie 50 losowo wybranych drzew. Próg szkodliwości wynosi w tym przypadku jedno drzewo z koloniami mszyc na 50 zlustrowanych.
Inaczej prowadzi się
lustrację pod kątem bawełnicy korówki – szkodnika
monitoruje się zarówno
przed, jak i po kwitnieniu, a następnie regularnie co 1-2 tygodnie. W tym przypadku obserwuje się pnie, konary oraz odrosty korzeniowe na 50 losowo wybranych drzewach.
Próg zagrożenia wynosi dwa drzewa z koloniami żywych
mszyc.
Już niebawem druga część artykułu „Jak przygotować się do walki z mszycami w sadach jabłoni – najczęściej popełniane błędy w zwalczaniu mszyc”.