Skuteczna walka z mszycami na jabłoniach wymaga odpowiedniej strategii i unikania najczęstszych błędów. W tej części omawiamy strategię walki z poszczególnymi gatunkami mszyc, które należy podjąć, aby skutecznie zwalczyć mszyce na jabłoniach.
W tej części artykułu omówione zostaną strategie walki z poszczególnymi gatunkami mszyc, a także najczęstsze błędy popełniane przez sadowników podczas ich zwalczania. Wyjaśniamy również, jak unikać tych pomyłek, aby skutecznie chronić jabłonie przed szkodnikami.
Mszyca jabłoniowa i jabłoniowo-zbożowa oraz kwieciak jabłkowiec – zwalczanie
W fazie mysiego uszka lub najpóźniej zielonego pąka w zagrożonych sadach rozpoczynamy zwalczanie mszyc jabłoniowej i/lub jabłoniowo-zbożowej, a przy okazji także kwieciaka jabłkowca – szkodnika, który zwykle pojawia się w większym nasileniu raz na kilka lat.
Opryski na mszyce jabłoni – polecane preparaty
Jeśli wspomniane gatunki mszyc są zagrożeniem, sięgamy po pyretroid, ale najlepiej tylko w wymienionej wyżej fazie rozwojowej drzew (i jeśli to tylko 1 x w sezonie), gdyż w kolejnych tygodniach wegetacji przybywa pożytecznej entomofauny, a pyretroidy bardzo ją ograniczą.
Pyretroidy będą skuteczne tylko wtedy, gdy zabieg będzie przeprowadzony w cieplejszym okienku pogodowym, w dniu z temperaturą min. 14-16ºC. Mszyce wtedy aktywnie żerują i będą miały dobry kontakt z cieczą roboczą i pyretroidem, który działa tylko kontaktowo. W ofercie Frusto polecamy np.:
Judo 050 CS i zwilżacz np.
Elvita Hydrotek – dawka 0,3 l/ha. Jeśli obok mszyc chcemy ograniczyć także/lub kwieciaka, rejestrację mają pyretroidy, ale tylko te z deltametryną.
Mszyca na jabłoni: zwalczanie
Okres od fazy zielonego lub różowego pąka do pojawienia się pierwszych otwartych kwiatów to kluczowy moment na wykonanie zabiegu przeciwko mszycy jabłoniowo-babkowej, która należy do wyjątkowo trudnych do zwalczania. W tym samym czasie można również zwalczać inne gatunki mszyc obecne w sadzie, w tym te pominięte w fazie zielonego pąka oraz część populacji bawełnicy korówki, która opuściła miejsca zimowania. Priorytetem w tym okresie pozostaje jednak mszyca jabłoniowo-babkowa,
a precyzyjne wykonanie zabiegu w ciągu tych kilku dni od zielonego do różowego pąka jest kluczowe dla skutecznego jej zwalczania.
Żerowanie mszycy jabłoniowo-babkowej po kwitnieniu i do końca sezonu prowadzi do poważnych uszkodzeń: liście ulegają deformacji i zwijają się, tworząc schronienie dla mszyc, co znacznie utrudnia ich zwalczanie przy użyciu oprysków. Dodatkowo powoduje to zahamowanie wzrostu owoców, skutkując drobnymi i niedojrzałymi jabłkami. W szczególnie gorących sezonach zdarzały się sady, zwłaszcza z kwaterami odmiany Idared, gdzie nawet 60-70% owoców było drobnych i niewyrośniętych, co przekładało się na drastyczny spadek plonu i jego jakości.
Oprysk jabłoni przeciwko mszycy jabłoniowo-babkowej oraz innym gatunkom mszyc jest bezwzględnie konieczny przed kwitnieniem – zarówno wtedy, gdy mszyce są widoczne, jak i wtedy, gdy ich nie widać. Zdarza się, że zagrożenie bywa niedostrzegalne, zwłaszcza podczas chłodnej wiosny, gdy mszyce są ukryte, a monitoring sadu nie jest prowadzony. Oprysk należy wykonać nawet w niesprzyjających warunkach pogodowych – jeśli w krótkim okresie przed kwitnieniem temperatura i wilgotność powietrza nie osiągają zalecanych poziomów (minimum 16°C i wyższa wilgotność), oprysk i tak powinien zostać przeprowadzony.
Niedotrzymanie optymalnego terminu zwalczania mszycy jabłoniowo-babkowej lub zastosowanie niewłaściwego insektycydu skutkuje widocznymi problemami już po kwitnieniu i w okresie wzrostu zawiązków owoców. Wówczas sadownicy często podejmują próby ratowania plonu, kontynuując zwalczanie szkodnika. Niestety, nawet wykonanie kilku uzupełniających zabiegów latem przynosi jedynie krótkotrwałe efekty w ograniczaniu presji mszyc. Konsekwencją wcześniejszych błędów jest zatem droższa ochrona w sezonie letnim, większe obciążenie owoców pozostałościami ś.o.r. oraz wyższa presja szkodnika na początku kolejnego sezonu.
Opryski na mszyce na jabłoni – mszyca jabłoniowo-babkowa
Do walki z mszycami zalecanych jest tylko kilka insektycydów. Na pierwszym miejscu pod względem skuteczności dla mszycy jabłoniowo-babkowej jest
Teppeki 50 WG – produkt systemiczny, który działa w szerokim zakresie temperatur, nawet jeśli jest zbyt chłodno. Sprawdza się najlepiej w porównaniu z innymi rozwiązaniami, szczególnie przy braku dobrego okienka pogodowego.
Teppeki 50 WG wykazuje mniejszą wrażliwość na niższe temperatury w porównaniu do pyretroidów, jednak każdy insektycyd działa skuteczniej w sprzyjających warunkach pogodowych. Optymalna temperatura do jego stosowania to co najmniej 14-16ºC lub wyższa, co pozwala na osiągnięcie najlepszych rezultatów zwalczania szkodników.
Kolejny środek na mszyce na jabłoni w PORS z rejestracją na mszycę jabłoniowo-babkową jest Sivanto Prime – flupyradifuron – dawka wiosną – 0,4 l/ha (do obu zawsze dodajemy zwilżacz np.
Elvita Hydrotek 0,3 l/ha). Inne insektycydy z PORS polecane przed kwitnieniem, np.
Mospilan 20 SP i inne z acetamiprydem
Mszyce na liściach jabłoni: bawełnica korówka
Faza opadania płatków i okres tuż po kwitnieniu to kluczowy moment na zwalczanie mszyc, w szczególności bawełnicy korówki, a także uzupełniająco mszycy jabłoniowo-babkowej, jeśli nie została skutecznie ograniczona przed kwitnieniem. Na tym etapie rozwoju jabłoni nie należy zapominać o innych szkodnikach, takich jak owocnica jabłkowa, pryszczarek jabłoniak czy toczyk gruszowiaczek. Choć często nie są monitorowane w praktyce sadowniczej, ich optymalny czas zwalczania przypada właśnie na fazę opadania płatków kwiatowych.
Aby skutecznie zwalczyć mszycę bawełnicę korówkę, jeśli ta przekracza próg zagrożenia w danym sadzie,
konieczne jest wykonanie dwóch zabiegów, ale – co ważne – w odstępie kilku dni. Wynika to z faktu, że ten gatunek mszycy jest bardzo trudny do zwalczenia, gdyż żeruje w ukryciu: pod białym oprzędem, dodatkowo schowany w zranieniach/zakamarkach kory.
Mszyce na jabłonce – opryski na mszycę bawełnicę korówkę
W fazie opadania płatków, a więc wykonując pierwszą aplikację, zalecany jest
acetamipryd, np. Mospilan 20 SP. Jeśli jednak w tym okresie będą już
loty owocówki jabłkóweczki, a tak się często dzieje, lepiej sięgnąć po inny acetamipryd –
Carnadine 200 SL. Jego wyższa dawka (0,3–0,4 l/ha) skutecznie zwalcza owocówkę, a jednocześnie stanowi bardziej efektywne „pierwsze uderzenie” w walce z bawełnicą korówką, eliminując ją przy okazji zwalczania owocówki, co znacznie osłabia tego szkodnika. Dodatkowo, produkt ten ograniczy także inne wymienione wcześniej szkodniki, takie jak
owocnica jabłkowa,
pryszczarek jabłoniak czy
toczyk gruszowiaczek, które również powinny być zwalczane w sadach zagrożonych w tej samej fazie rozwojowej drzew – na zakończenie opadania płatków kwiatowych lub tuż po kwitnieniu, w pierwszym odpowiednim okienku pogodowym.
Na
drugi zabieg uzupełniający, planowany najlepiej 6-8-10 dni później, pozostaje
Movento 100 SC – spirotetramat (to druga z dwóch zarejestrowanych na bawełnicę grup chemicznych). Wybór dnia aplikacji uzależniamy od pogody.
Movento 100 SC powinno się aplikować w temperaturze >16-17ºC (i wyższej) i przy wyższej wilgotności powietrza.
Movento 100 SC to najlepsze rozwiązanie na bawełnicę, Warto jednak po nie sięgnąć szczególnie w sadach z
dużą presją kilku szkodników jednocześnie: oprócz bawełnicy korówki i innych mszyc,
produkt ograniczy także pryszczarka jabłoniaka, pordzewiacza, przędziorka chmielowca, skorupika jabłoniowego (koszt 1 zabiegu zastępuje często kilka dodatkowych wjazdów z opryskiwaczem).
Teppeki 50WG 0,14 l/ha.
Jeśli chcesz zastosować w swoim sadzie skuteczne insektycydy, zachęcamy do kontaktu z naszymi doradcami handlowymi. Frusto to miejsce, gdzie znajdziesz środki ochrony roślin, np.
Loksan EC.
Pierwszą część tekstu przeczytasz tutaj:
Jak przygotować się do walki z mszycami w sadach jabłoni – najczęściej popełniane błędy w zwalczaniu mszyc cz. I