W tym artykule wskażemy najczęstsze choroby drzew owocowych i podpowiemy, jak skutecznie ograniczyć ich presję. Niektóre groźne patogeny roślin sadowniczych zimują na opadłych liściach, inne też na chwastach czy resztkach owoców. Dotyczy to w sadach np. parcha jabłoni czy nowej groźnej choroby grusz – brązowej plamistości liści, a także wielu chorób np. na plantacjach truskawek i porzeczek.
Najczęstsze choroby drzew owocowych
Brązowa plamistość liści gruszy
Jednym z groźnych patogenów grusz jest – Stemphylium vesicarium – sprawca brązowej plamistości liści grusz. Ta choroba pojawiła się po raz pierwszy w Polsce kilka lat temu na Kujawach. Objawy porażenia grusz przez tego nowego patogena pojawiają się już na zawiązkach owoców na przełomie maja, natomiast
większe nasilenie choroby obserwuje się w czerwcu i kolejnych miesiącach. Początkowo plamy są małe, okrągłe i mają brązowe zabarwienie, a ich średnica nie przekracza 1-2 mm.
Na dojrzewających owocach wielkość zmian może dochodzić nawet do 10-20 mm. Jesienią i zimą na opadłych liściach gruszy, chwastach oraz resztkach opadłych owoców, tworzą się pseudotecja grzyba, w kolejnym etapie powstają w nich zarodniki workowe (askospory) – źródło choroby na kolejny sezon.
Uwalnianiu zarodników workowych, podobnie jak w przypadku innych grzybów,
sprzyja deszcz lub silna rosa. Czas wysiewów przypada zwykle na okres połowa stycznia do końca kwietnia, ale zarodniki workowe głównie zakażają resztki roślinne/opadłe liście i chwasty, na których dochodzi do rozwoju konidiów. Z kolei okres wysiewu konidiów trwa zwykle od kwietnia do listopada, przy czym najwięcej zarodników (>90%) uwalnia się w miesiącach lipiec-sierpień i to one są bezpośrednio odpowiedzialne za objawy choroby na liściach i owocach grusz.
Stadium konidialne trwa więc od wiosny do jesieni, a workowe od jesieni do wiosny.
Optymalne warunki do infekcji liści i owoców przez zarodniki konidialne to temperatura 20-25 °C i co najmniej 6 godzinne zwilżenie tkanki. Rozprzestrzenianiu się brązowej plamistości gruszy sprzyja więc pozostawianie w sadzie resztek roślinnych i obecność licznych chwastów.
Brązowa plamistość liści – zwalczanie
Zwalczanie tej groźnej choroby grusz niekiedy wymaga wielu zabiegów chemicznych w sezonie, które
powinno się wykonywać zapobiegawczo co 7-14 dni nawet już od fazy nabrzmiewania pąków kwiatowych do początku dojrzewania owoców ( w sytuacji dużej presji choroby w danej lokalizacji). W Polsce do zwalczania choroby są obecnie zarejestrowane tylko trzy preparaty, to niestety niewystarczająca ilość, skoro zabiegi powinno się wykonywać systematyczne przez wiele tygodni wegetacji.
Dlatego znaczenia nabierają zabiegi sanitarne jako konieczne uzupełnienie ochrony chemicznej takie jak: rozdrabnianie czy usuwanie z sadu liści/chwastów, leżących pod drzewami owoców w okresie jesienno-zimowym, które znacznie ograniczają wielkość źródła infekcji.
Parch jabłoni
Parch jabłoni to choroba, która występuje corocznie w sadach jabłoniowych, powodując w niektóre lata duże straty w plonie. W rocznym cyklu rozwojowym patogena też występują fazy saprofityczna i pasożytnicza. W fazie saprofitycznej, na opadłych liściach tworzą się owocniki stadium doskonałego grzyba – pseudotecja;
ich formowanie zaczyna się już jesienią i w takiej formie grzyb zimuje. Zimą tworzą się w pseudotecjach worki z zarodnikami workowymi, które są odpowiedzialne za infekcje pierwotne wiosną. Jeśli nasilenie infekcji parchem w danym sezonie było duże i w sadzie pojawiły się plamy parcha, będzie to miało decydujący wpływ na wysoką presję choroby już na starcie kolejnego sezonu. Dlatego niszczenie liści z askosporami (podobnie jak w przypadku brązowej plamistości liści gruszy) znacznie zmniejsza potencjał wyjściowy patogena.
Parch jabłoni – polecane preparaty / jesienne zabiegi ograniczające presję choroby na starcie kolejnego sezonu
Sadownicy produkujący jabłka już od lat stosują powszechnie
mocznik granulowany – w zabiegu dolistnym – w okresie jesieni, po zbiorach, tuż przed opadaniem liści lub po pierwszym przymrozku (z reguły przypada to na koniec października/początek listopada).
Opryskują drzewa wysokimi dawkami mocznika – 40-50 kg/ha (roztwór 5%), rozpuszczonego w dużej ilości wody 800-1000 l wody/ha (bo chodzi o dobre pokrycie wszystkich liści w koronie drzewa). Zakłada się, że dzięki temu zabiegowi, prowokującemu szybszy rozkład liści, uzyskuje się redukcję ilości wytwarzanych zarodników workowych o około 50%.
Mocznik, stymulując rozkład liści poprzez wzrost azotu w ich tkankach,
zwiększa populację bakterii, wpływa więc na ograniczenie askospor w liściach, bo zaburzony zostaje rozwój owocników i proces formowania worków i zarodników workowych.
Jeśli zdarzy się, że większość liści już opadła, wciąż możliwe jest wykonanie zabiegu, ale nie później niż 3 tygodnie po opadzie – ale wówczas rozpylacze opryskiwacza kieruje się na ziemię w celu dobrego pokrycia liści cieczą roboczą (jednak jego efektywność jest niższa niż w przypadku zabiegu na liście na drzewach.
Parch jabłoni – dodatkowe zabiegi
Niektórzy sadownicy uzupełniająco stosują też inne profilaktyczne zabiegi sanitarne, redukujące źródła infekcji, np.
wygrabianie liści z pasów herbicydowych do międzyrzędzi, najlepiej krótko po ich opadnięciu, wywiezienie ich z sadu lub rozdrobnienie za pomocą rozdrabniacza. Można też użyć wymiatacza i rozdrabniacza ze specjalnym koszem, do którego zbierana jest rozdrobniona materia organiczna.
Wszystko to powoduje dodatkową redukcję potencjalnych zarodników workowych do 85%. Nie znaczy to oczywiście, że w sadzie, w którym wykonano jesienny zabieg mocznikiem można zaniechać zabiegów w okresie infekcji pierwotnych parcha w warunkach sprzyjających infekcjom, ale na pewno minimalizuje on presję zarodników workowych, a więc prawdopodobieństwo/ryzyko pojawienia się plam parcha w sadzie.
Choroby grzybowe drzew owocowych i wybranych gatunków roślin jagodowych – zalecane preparaty mikrobiologiczne
Wiedząc, że w przypadku zagrożenia sadu ze strony Stemphillium czy parcha w sadach jabłoni i grusz, patogeny drzew owocowych zimują na resztkach roślinnych, liściach/chwastach, warto rozważyć zastosowanie innowacyjnego rozwiązania:
Elbio Terra Ivo.
Jest to specjalistyczny nawóz biologiczny, zawierający żywe mikroorganizmy – kultury bakterii i drożdży (oraz metabolity bakteryjne), powodujące szybki/przyśpieszony rozkład resztek pożniwnych oraz pozbiorczych i odzyskanie z nich składników pokarmowych (większe nawet o nawet 25%).
Intensyfikując procesy próchnicotwórcze, nawóz ogranicza więc występowanie patogenów zimujących na liściach/resztkach, ograniczając wiosenne infekcje w sadach i na plantacjach truskawek/porzeczek.
Preparat wpływa na namnożenie drobnoustrojów/dobroczynnych bakterii, które ograniczają warunki rozwoju patogenów. Te jednak potrzebują do swojego rozwoju substancji odżywczych (mikro i makroelementów, aminokwasów itd.) i żeby nie pobierały ich z gleby/nie zabierały roślinom, proponuje się zastosowanie Elbio Terra Ivo 5l/ha w połączeniu z nawozem Elvita Humus Plus, rekomendowane przez nasz
sklep z nawozami.
Dlaczego warto zastosować połączenie produktów Elbio Terra Ivo i preparatu Elvita Humus Plus? Elvita Humus Plus to nawóz organiczny, zawierający kwasy humusowe otrzymane z leonardytu z dodatkiem węgla brunatnego, który jest pożywką startową/bazą dla drobnoustrojów. Tworzy prawidłowe środowisko do życia mikroorganizmów, przyśpieszając ich namnażanie. Ponadto
na glebach zbyt ciężkich lub lekkich poprawi też ich strukturę, a także zdolność zatrzymywania wody i składników pokarmowych. A dzięki tym wszystkim procesom – preparaty te przy okazji ograniczają presję patogenów, zimujących w resztkach pożniwnych.
Produkty te są przeznaczone do użytku we wszystkich uprawach (w tym także rolniczych i ozdobnych), zarówno na otwartej przestrzeni, jak i pod osłonami.
Mocne strony Elbio Terra Ivo: rozkład pozostałości po pestycydach – u roślin następczych zmniejsza ryzyko fitotoksyczności, spowodowanej przez herbicydy; poprawa właściwości gleby;
możliwość stosowania produktu w uprawach ekologicznych i wydłużone działanie poprzez przedłużenie żywotności mikroorganizmów – możliwe dzięki zawartości metabolitu bakteryjnego w postaci kwasu PGA.